Konserwacja ołtarza Mariackiego zakończona

Zakończyła się konserwacja i restauracja jednego z ważniejszych obiektów znajdujących się w bazylice katedralnej w Pelplinie – ołtarza Wniebowzięcia NMP z 1618 roku, zwanego często Mariackim. Prace prowadzone były dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Kurii Diecezjalnej w Pelplinie. Ministerstwo Kultury przyznało dotacje w ramach programu Dziedzictwo kulturowe, priorytetu 1 Ochrona Zabytków. Konserwacja przeprowadzona została przez zespół dyplomowanych konserwatorów z Torunia pod kierunkiem mgr Agnieszki Katarzyny Przepióry i mgr Michała Ziemkiewicza. Nad pracami nadzór konserwatorski sprawował Diecezjalny Konserwator Zabytków ks. kanonik Wincenty Pytlik oraz Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku. Konsultacje z zakresu historii sztuki prowadzone były przez dra Juliusza Raczkowskiego.
Był to pierwszy etap prac obejmujący pierwszą kondygnację wraz z predellą, czterema kolumnami, dwoma uszakami oraz dwoma rzeźbami. Pełnej konserwacji poddane zostały dwa obrazy autorstwa Hermana Hana: „Pokłon Pasterzy” oraz „Wniebowzięcie NMP”.
Celem konserwacji było przede wszystkim zapobieżenie dalszej degradacji obiektu, w którym stwierdzono czynne żerowiska kołatków. Drewno poddane zostało zabiegom dezynsekcji, dezynfekcji oraz impregnacji. W celu przywrócenia pełnych walorów estetycznych ołtarz oczyszczono z zabrudzeń powierzchniowych, podklejono osypującą się zaprawę, usunięto wtórne złocenia wykonane szlagmetalem, imitującym złoto, oraz przemalowania polichromii , zrekonstruowano, oraz wyretuszowano partie złocone, srebrzone i polichromowane. Obrazy oczyszczono, usunięto pożółkły, zaślepnięty werniks oraz przemalowania, a następnie uzupełniono ubytki zaprawy, warstwy malarskiej i zabezpieczono.
Obiekt został również przebadany przez specjalistę z Zakładu Technologii i Technik Malarskich UMK w Toruniu mgr Adama Cupe. Wykonane zostały badania spektograficzne XRF warstw malarskich próbek na spektrometrze rentgenowskim PW4025, analizy mikrochemiczne pigmentów, badania klasy związków organicznych oraz zdjęcia w świetle UV, oraz w podczerwieni. Konserwacja obiektu zakończyła się pełnym powodzeniem. Podczas prac konserwatorzy odkryli wiele interesujących szczegółów, które dotąd pozostawały zakryte. Praca przy tej klasy obiekcie wymagała niezwykłego doświadczenia, kompetencji oraz była bardzo misterna. Od dziś możemy się cieszyć poruszającym pięknem i niezwykłymi walorami artystycznymi ołtarza.

Ocalić od zapomnienia. Zaduszki artysty. Malarstwo Piotra Antoniego Wiatraka (2011)

Artysta urodził się w znanej sopockiej rodzinie, która to pielęgnowała polonijne korzenie. Jego dziadek i ojciec byli dyplomatami na terenie Wolnego Miasta Gdańska i w przedwojennej Polsce. Syn Elżbiety Szlomskiej i Aleksandra Wiatraka urodził się 9 października 1956 roku w Sopocie. Absolwent Wydziału Malarstwa i Grafiki Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku (pracownia profesora Józefa Zabłockiego). Dyplom z grafiki artystycznej otrzymał w 1985 roku. Praca zwieńczająca okres studiów uznana została za jedną z bardziej interesujących (Ogólnopolskie Dyplomy Roku 1985). Artysta brał udział w kilkunastu wystawach indywidualnych i zbiorowych w Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Francji, Hiszpanii, Szwecji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Japonii. Ostatnia, pośmiertna wystawa miała miejsce w czerwcu 2010 w sopockim Dworku Sierakowskich.

Większość prac Wiatraka przepełniona głębszą symboliką dotyka szczególnie osobistych przeżyć człowieka związanych z jego cierpieniem i moralnym rozdarciem, nieuchwytna staje się zatem granica między światem Dobra i światem Zła. Pejzaże, martwe natury oraz obrazy o tematyce religijnej inspirowane twórczością ludową pojawiły się dopiero w ostatnich latach jego życia, kiedy tworzył w Węgorzewie. Artysta nigdy nie ograniczał się do jednej techniki. Z upodobaniem posługiwał się akwafortą, akwatintą, mezzotintą, suchą igłą, spod jego ręki wyszło wiele monotypii, a także linoryty. Często stosował własne techniki. Konstruował narzędzia pracy po to, by móc wykorzystać każdy materiał, który go inspirował. Eksperymentował. Z naturalnych materiałów takich, jak: kamień, drewno tworzył w swoim atelier małe instalacje, które stawały się z czasem pierwowzorem formy utrwalonej na papierze.

W 2001 roku Piotr Antoni Wiatrak z rodziną zamieszkał w Węgorzewie niedaleko Giżycka. Tu obserwując mazurską przyrodę czerpał z niej natchnienie dla swojej dalszej pracy. Z upodobaniem oddawał się drugiej pasji, jaką była dla niego fotografia. Tych ostatnich fascynacji nie zdołał jednak w pełni rozwinąć. Zmarł 17 lipca 2009 roku we wsi Wesołowo pod Węgorzewem.

01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13

Stanisław Kiczko – Kościoły Grodzieńszczyzny (2011)

01Unikalny zbiór 42 grafik polskiego Artysty żyjącego i tworzącego na Białorusi jest niezwykłą wizją kościołów na Grodzieńszczyźnie. Oryginalna, owiana tajemnicą technika własna Kiczki, nadaje dramatyzmu przedstawionym budowlom; niektóre z nich są zarazem realistyczne jaki i metafizyczne. Odciśnięta jest w tych pracach dramatyczna historia Grodzieńszczyzny i nadzieja na życie i przetrwanie.
Kolekcja, zwana małą, jest wyjątkowa także dlatego, że większość twórczej spuścizny Stanisława Kiczki spłonęła doszczętnie jesienią 2007 roku. Prezentowany zbiór jest więc wyjątkowy.

Stanisław Kiczko

Urodził się 21 lipca 1943 roku we wsi Świrydy, niedaleko Szczuczyna na Grodzieńszczyźnie, tam spędził też dzieciństwo. Wyższą Szkołę Pedagogiczną ukończył w Witebsku na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Pierwsza jego wystawa odbyła się w 1968 roku w Witebsku. Potem pracował w szkole średniej w Grodnie jako nauczyciel, następnie w firmie państwowej Kombinat Mastactwa. Regularnie wystawiał swoje prace: 1970 r. – w Grodnie, 1981,1983, 1984, 1989, 1990 r. – w Mińsku, 1980 r. – w Moskwie, 1982 r. – w Sankt-Petersburgu, 1985 r. – w Smoleńsku, 1984 r. – w Poniewieży. W 1987 r. został przyjęty do Związku Plastyków ZSRR. Od 14 lat jest prezesem Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi.
Wyspecjalizował się w malowaniu kościołów Grodzieńszczyzny. Stopniowo doszedł do oryginalnej i rzadko spotykanej mieszanej techniki malarskiej. Ma własny niepowtarzalny styl, mający korzenie w malarstwie naturalistycznym z odrobiną abstrakcji. Temat odnowienia, zmartwychwstania i życia świątyń staje się jego życiowym tematem, z którym są związane jego prezentacje indywidualne z ostatnich lat. Były to wystawy w Warszawie i Krakowie w 1990 r., w Białymstoku 1990 r. i 1992 r., w Ełku w 199 3r. i 1994 r., w Mińsku i w Warszawie – 1996 r., w Chellie i Minden (Niemcy) – 1996 r., w Pułtusku, Warszawie i Ełku – 1998 r., w Węgorzewie – 1999 r. W grudniu 2003 roku odbyła się wystawa poświęcona 60-leciu urodzin i 35-leciu twórczości Stanisława Kiczki pt. „Królestwo Boże” w Polskiej Szkole w Grodnie, na której przedstawiono ok.60 prac.02

Prace Stanisława Kiczki znaleźć można w zbiorach Państwowego Muzeum Historii Religii i Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Grodnie, w zbiorach państwowych i kolekcjach prywatnych zarówno na Białorusi jak i w Polsce, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii, USA oraz na Watykanie.
Artysta miał zaszczyt przekazać swoje obrazy Janowi Pawłowi II, Lechowi Wałęsie, kardynałowi Kazimierzowi Świątkowi, biskupowi Aleksandrowi Kaszkiewiczowi, arcybiskupowi Tadeuszowi Kondrusiewiczowi.Stanisław Kiczko jest współautorem i bezpośrednim wykonawcą koncepcji muzeów Grodna, odtwarzał wnętrza domu Adama Mickiewicza w Nowogródku.
W 2005 r. Stanisław Kiczko został odznaczony medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.Kolekcja, zwana małą, jest wyjątkowa także dlatego, że większość twórczej spuścizny Stanisława Kiczki spłonęła doszczętnie jesienią 2007 roku.
Jacek Chromy

03

Bożonarodzeniowe inspiracje. Bombki ręcznie malowane i szopki drewniane współczesnych artystów…

W ramach wystawy zapraszamy na lekcje muzealne i konkurs plastyczny adresowane do uczniów szkół podstawowych. Celem zajęć jest nie tylko przekazanie historii o tradycjach towarzyszących obchodom Świąt Bożego Narodzenia, ale ukazanie w jaki sposób temat ten zaistniał w sztuce inspirując artystów dawnych i współczesnych. Proponowane przez nas lekcje łączone z zajęciami plastycznymi są bardziej przystępną i ciekawszą formą prezentacji wystawy dla najmłodszych.

Bombki z prezentowanej kolekcji będą dostępne również w sprzedaży.

04 05

 

Skarby Pelplińskiej Książnicy…

Na ekspozycji znalazły się 43 unikatowe rękopisy, starodruki oraz inkunabuły z najcenniejszym: Biblią Gutenberga – stanowiącą najwymowniejszy symbol początków drukarstwa. Obok Biblii prezentowany jest XIV – wieczny graduał cysterski z przepięknymi iluminacjami oraz piękne skórzane oprawy ksiąg pochodzących z dawnych bibliotek zakonu kartuzów i bernardynów.
Potężnymi zbiorami pelplińskiej biblioteki, która posiada ponad 120 tysięcy woluminów druków nowych, 543 inkunabuły, 640 rękopisów i około 13 tysięcy starych druków zachwycali się uczestnicy XXVII Międzynarodowego Kongresu Bibliofilów, którzy odwiedzili Pelplin 27 września.

07 06

Kopie i malarstwo Sophie Prins-Gapinski (2010)

Sophie Prins-Gapinski urodziła się w 1960 roku. Studia magisterskie z etnologii ukoń- 1999, olej na płótnie, 75 x 50 cm czyła na Uniwersytecie Paris X – Nanterre w 1985. Uzyskała dyplom studiów doktoranckich z Antropologii i Socjologii porównawczej na Uniwersytecie Paris V – Sorbonne w 1987. Licencjat na wydziale Konserwacji M.S.T. Uniwersytetu Paris I – Tolbiac uzyskała w 1990. Studia magisterskie na wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w zakresie Konserwacji i Restauracji malarstwa i rzeźby polichromowej ukończyła w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w 1995. Dyplom aneksowy w katedrze Malarstwa i Rysunku w ASP w Warszawie.

Wystawy wspόlne:
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Polska, 1994 i 1995
– Salon Sztuki Ursynόw w Warszawie, Polska, 1994
– Ambasada Polski w Washingtonie, USA, 1997

Wystawy indywidualne:
– „Expo d’Art”, w merostwie Turckheim, Francja, 1995
– „Société Générale Saint Dominique”, Paryż, Francja, 2004
– Koehler Immobilien, Braunschweig, Niemcy – 2008
– Dom Polonii, Kraków, Polska, 2008
– Muzeum Archidiecezjalne, Poznań, Polska, 2009

Planowane wystawy:
– Fort Blaucapel, Utrecht, Hollandia, 27 czerwiec 2010
– Galeria Autorska, Bydgoszcz, sierpień 2010
– Merostwo, 75007 Paryż, 2 do 8 grudzień 2010

 

01 02 03 04 05 06 07 08

Skarby kościoła pw. św. Jakuba w Toruniu… (2010)

Wystawa Skarby kościołów toruńskich, jest szczególna z kilku względów: wielkiego jubileuszu 700-lecia kościoła pw. św. Jakuba (1309-2009), faktu, że jest „skarbnicą”, w której zgromadzone są zabytki z innych, nieistniejących już świątyń Torunia (Dominikanów, Benedyktynek), wreszcie – wyjątkowości samego kościoła, uznawanego za najpiękniejszy w mieście. To budowla bazylikowa, w przeciwieństwie do halowych gmachów innych kościołów Torunia; z łukami odporowymi – charakterystycznym elementem gotyckiej konstrukcji sklepiennej, rzadko jednak stosowanej w państwie krzyżackim; z bogatą dekoracją z glazurowanej cegły, typowej dla architektury państwa zakonnego; z przebogatym wyposażeniem. Choć świątynie Starego Miasta są starsze (XIII w.), w odniesieniu do nich nie są znane dokładne daty budowy pierwszych gmachów, jak ma to miejsce w przypadku omawianego kościoła. W roku 1309 biskup chełmiński Herman położył kamień węgielny pod budowę nowomiejskiego kościoła pw. św. św. Jakuba i Filipa. To pierwsza poświadczona data z dziejów tej – trwającej do dziś – świątyni.

Patronat nad farą Nowego Miasta sprawował Zakon Krzyżacki, Cysterki (od 1345), później Benedyktynki (od 1425), wreszcie, wespół z nimi, Rada Miejska (od 1456). W latach 1557-1667 kościół użytkowany był przez protestantów. W 1667 roku wrócił pod opiekę Benedyktynek, aż do kasaty zakonu (1832). To właśnie w tym kościele podczas procesji w roku 1724 doszło do ekscesów między katolikami a protestantami, zwanych tumultem toruńskim, które odbiły się szerokim echem w całej Europie.

Wystrój i wyposażenie świątyni, kształtowane w ciągu kilku wieków, podlegało aktualnym ideom, nurtom światopoglądowym i religijnym, artystycznym potrzebom i gustom fundatorów i użytkowników, formującym kulturowe oblicza miasta i parafialnej społeczności. Wystawa zaledwie przywołuje niektóre zjawiska i zagadnienia. Na ekspozycji zobaczyć można wybrane dzieła, także te zwykle niedostępne:

– widoki kościoła – ryciny, ciekawe archiwalne fotografie ukazujące np. gmach w systemie miejskich obwarowań (dziś nie istniejących), m.in. zdjęcie (przed 1863) Eduarda Flottwella, który był autorem najstarszych (zachowanych) zdjęć Torunia (1861) oraz Gdańska

– dzieła plastyki – średniowieczne i nowożytne; m.in. figurę Chrystus w Ogrójcu (po 1400/1411?), wiązaną z Mistrzem Pięknej Madonny Toruńskiej; obraz Matka Boska z Dzieciątkiem (ok. 1440), o cechach stylu pięknego; Antona Möllera Sąd Ostateczny (1603), wzorowany na znanej, współczesnej rycinie; obrazy z warsztatu Bartłomieja Strobla, malarza nadwornego Władysława IV (po 1640); obraz Matka Boska Chełmińska (po 1649), lokalny typ kultowego wizerunku; Opłakiwanie Chrystusa (1677), obraz ufundowany dla cechowego ceremoniału pogrzebowego i in.

– dzieła sztuki użytkowej – średniowieczne i nowożytne; puszka (4. ćw. XIV w.); wielki krzyż relikwiarzowy, (ok. 1400); monstrancję promienistą Jacoba Weintrauba, (1704), najlepszego złotnika toruńskiego okresu baroku; szaty liturgiczne, m.in. z barokowymi, wysokiej klasy haftami – eksponowane po raz pierwszy

–  średniowieczne i nowożytne dokumenty, nowożytne księgi z parafialnego archiwum, zaświadczające o dziejach kościoła, klasztoru i parafii.

– roga – Camino Polacco), wiodącej do sanktuarium w Santiago de Compostela. W okresie średniowiecza było to jedno z trzech głównych celów pątnictwa; po Jerozolimie i Rzymie jest najstarszym miejscem pielgrzymkowym na świecie. Dziś w tym kościele – jako jedynym w Toruniu – sprawowane są msze w rycie trydenckim/rzymskim (od 2007 r.).

Katarzyna Kluczwajd

01 02 03 04 05

Tymoteusz Andrearczyk – malowanie słowa (2009)

Obecnie obok ekspozycji stałej, zapraszamy do obejrzenia, prac malarskich Pana Tymoteusza Andrearczyka. Wystawę tę dedykujemy J.E. Księdzu biskupowi Piotrowi Krupie, biskupowi pomocniczemu Diecezji Pelplińskiej z okazji 25. rocznicy jego święceń biskupich.

Tymoteusz Andrearczyk skończył niedawno 30 lat. Ma tytuł magistra filozofii, uzyskany w Instytucie Filozofii UAM w Poznaniu (2003) oraz tytuł magistra sztuki, zdobyty na Wydziale Malarstwa i Grafiki ASP w Gdańsku (2005). Mimo młodego wieku, ma już w swoim dorobku liczne prace malarskie i wystawy, chętnie też pisze o sztuce, popularyzując dzieła wielkich mistrzów.

Nade wszystko jednak ceni życie rodzinne. Ma żonę Patrycję i pięcioro dzieci o znaczących imionach: Franciszek, Faustyna, Łucja, Karol i Augustyn. To moja rodzina przede wszystkim kształtuje moją osobowość, dopiero później malarstwo – mówi z przekonaniem.

Pytany o wydarzenie swego życia, odpowiada: W roku 2002 ucałowałem pierścień Biskupa Rzymu, w 24 roku Jego niezapomnianego pontyfikatu. Od tej pory pogłębiam świadomość bycia Dzieckiem Bożym.

Stosunek Tymoteusza do sztuki pozbawiony jest tak charakterystycznego dla naszych czasów dążenia do zadziwiania publiczności. Praca przy sztaludze powinna służyć ludziom w odkrywaniu piękna myśli zawartej na płaskiej powierzchni płótna, wyrażonej kolorem, kompozycją, sposobem malowania. To jak praca filozofa, tylko że zamiast słów, mam pędzle i farby. Oto artystyczne credo tradycjonalisty – w szlachetnym znaczeniu tego słowa.

Za tym wyznaniem idzie chłodny stosunek do malarstwa pojmowanego tylko jako eksperymenty z kolorem czy z formą: żeby malarstwo miało swoją wewnętrzną siłę, musi być tworzone z wielkim zaangażowaniem, z pasją. Wszystko co robi się z miłości, daje widoczne rezultaty.

Przy takim pojmowaniu sztuki, prawdziwym dyskomfortem dla artysty jest obserwowana w otaczającym świecie bezideowość i brutalne kwestionowanie autorytetów. Nie dlatego, że są wątpliwe, lecz dlatego, że to trendy.

Tymoteusz docenia warsztat malarza i potrzebę jego doskonalenia, twierdzi jednak, że dla artystycznego rozwoju twórcy jeszcze ważniejsze jest dojrzewanie wewnętrzne, duchowe. Jak ja siebie duchowo rozwijam? Jeśli odpowiedź na to pytanie znajdzie się w obrazie, to dzieło jest godne uwagi.Bo obraz jest jak lustro, w którym przegląda się dusza twórcy. Jeśli jestem jałowy, bezmyślny, to i takie będą moje obrazy, którymi będę chciał oszukać publiczność. Będą opowiadać o niczym.

Jest konsekwentny w traktowaniu dzieła jako odbicia duszy twórcy: złość, której dam posłuch, przyniesie obrazy pełne chaosu i gwałtu. Jeśli jednak będę szukał w moim obrazie Boga, miłości, to dam oglądającemu poczucie harmonii, radości, spokoju, ładu serca. Pragnę, by moja praca nad obrazami dawała mi poczucie szczęścia i spełnienia. By przy tym służyła chwale Bożej.

00 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14

Marek Żóławski – do życia przez miłość… (2009)

Na przełomie lutego i marca będzie miało miejsce otwarcie wystawy prezentującej twórczość Marka Żuławskiego. Na ekspozycji pojawią się obrazy o tematyce pasyjnej, która ma wprowadzić nas chrześcijan, w ważny czas, jakim jest okres Wielkiego Postu. Obok prac malarskich na wystawie znajdą się również teksty malarza, stanowiące swego rodzaju komentarze do obrazów. Malarstwo religijne Marka Żuławskiego wysoko ocenione przez krytykę, skłania nas ku głębszej refleksji nad tajemnicą śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.

Jego obrazy są niejako wyznaniem wiary. Artysta sam o sobie pisał: Jestem chrześcijaninem. Dążę do życia wiecznego poprzez miłość do całego świata. Miłość, o której pisze Żuławski ma rzeczywiście swoje odbicie w całej jego twórczości i to nie tylko w tematyce sakralnej, ale w malowanych portretach oraz scenach rodzajowych, w których głównym bohaterem jest spracowany, zmęczony człowiek. Nie jest to jedynie przedstawienie konkretnej osoby, ale próba ukazania jej w ciągłym zmaganiu się i walce z otaczającą rzeczywistością. 

Marek Żuławski urodził się 13 kwietnia 1908 roku w Rzymie. Studia odbył w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych u prof. Karola Tichego, a następnie prof. Felicjana Kowarskiego i prof. Leonarda Pękalskiego. W 1935 roku wyjechał do Paryża, później do Londynu, gdzie pozostał do śmierci. W czasie wojny pracował w polskiej sekcji radia BBC. Aktywnie działał w środowisku plastycznym : był zaangażowany w powstanie Zrzeszenia Plastyków Polskich w Wielkiej Brytanii i członkiem kilku stowarzyszeń artystycznych.

Początkowo malował w duchu postimpresjonizmu, przede wszystkim portrety, martwe natury i sceny rodzajowe. Uprawiał malarstwo ścienne, grafikę i rysunek; zajmował się również krytyką artystyczną.

 Po wojnie wykształcił własny styl, odznaczający się uproszczeniem formy i zagęszczonym kolorytem. W latach 70 i 80 kolorystyka uległa rozjaśnieniu, stała się bardziej jaskrawa.

Artysta zmarł w 1985 roku w Londynie.

01 02 03 04 05 06 07

Galaktyka Gutenberga… (2009)

Tytuł wystawy nawiązuje do słynnej książki Herberta Marshalla McLuhana „Galaktyka Gutenberga” z 1962 roku, który uznał, że czcionka drukarska w decydujący sposób przyczyniła się do rozwoju państw narodowych, do wyłonienia się indywidualizmu i dominacji racjonalizmu, mechanizacji metody naukowej, a w konsekwencji do uniformizacji i standaryzacji kultury. W „Galaktyce” znalazła wyraz bodaj najsłynniejsza myśl odnosząca się do idei nowej kultury elektronicznej, której wyrazem stała się metafora globalnej wioski. Kultura tego typu powstała w wyniku buntu przeciwko kulturze druku, industrializacji i mechanizacji.

Wystawa obejmuje trzydzieści trzy najcenniejsze inkunabuły ze zbiorów Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Inkunabuł (z łac. incunabula, powijaki, kołyska) – to umowne określenie pierwszych druków, wytworzonych do roku 1500. Za pierwszą drukowaną książkę uznaje się Biblię czterdziestodwuwierszową wydaną przez Johannesa Gutenberga w roku 1455. Do naszych czasów zachowało się jedynie 48 egzemplarzy, z czego jeden w Polsce, w Pelplinie. W 1987 jedna z Biblii została sprzedana w Nowym Jorku za rekordową kwotę 5,39 mln dol. i  ważana jest dzisiaj za „najdroższą książkę świata”.

Na wystawie można zobaczyć pelpliński egzemplarz Biblii, składający się z dwóch woluminów, w oryginalnej XV-wiecznej oprawie wykonanej przez słynnego introligatora, mistrza Henryka Costera z Lubeki. Biblia zawiera łaciński tekst Wszystkich Ksiąg Pisma świętego w tłumaczeniu św. Hieronima oraz jego komentarze i prologi. Egzemplarz pelpliński należy do najcenniejszych spośród zachowanych, z uwagi na charakter i sposób wykonania rubryk, czyli wpisania kolorem czerwonym objaśnień na początku i na końcu prologów oraz ksiąg, a więc wszystkich „incipit” i „explicit”, czego nie wykonano w druku dla uniknięcia zbyt wysokich kosztów związanych z powtórnym nakładaniem arkuszy na prasę. Wyjątkowe znaczenie pelplińskiego egzemplarza Biblii Gutenberga podnosi dodatkowo drobny, ale niezmiernie cenny szczegół. Na marginesie, pod lewą szpaltą, na 46 stronie I tomu widoczna jest plama o wymiarach 25 x 7 mm. Jest ona odbiciem kształtu czcionki, która wypadła w trakcie pracy z rąk zecera. Ślad ten umożliwił rekonstrukcję czcionki warsztatu Gutenberga.

Wśród pozostałych prezentowanych inkunabułów znalazły się prace Tomasza z Akwinu, św. Bonawentury, najstarszy druk pomorski: zachowany jedynie w dwóch egzemplarzach Żywot Doroty pióra Jana z Kwidzyna, tłoczony w malborskim warsztacie Jakuba Karweyssego. Równie cenny jest także tom zawierający pisma Jana Gersona drukowane od 1473 r. w dotychczas nie zlokalizowanej drukarni działającej być może w Chełmnie nad Wisłą a prowadzonej przez holenderskich Braci Wspólnego Życia. Na uwagę zasługują także oprawy książek, w tym egzemplarze wykonane w XV w. m.in. w warsztatach Gdańska i Torunia oraz ręcznie malowane miniatury.

Wystawa w Muzeum Diecezjalnym, choć z pozoru dotyczy jedynie średniowiecznych druków, w rzeczywistości przedstawia przełom cywilizacyjny, który doprowadził do powstania dzisiejszej globalnej wioski.

01 02 03 04 05 06 07 08